wtorek, 18 września 2012

Niespodzianki, miłe rzeczy

Uwielbiam miłe niespodzianki, miłe gesty w moim kierunku skierowane, uśmiechy z rana, przytulenie wieczorem. Cieszę się z dupereli, drobiazgów i w moich oczach rośnie to do rangi wielkich czynów. Czasem jak ktoś mnie wyręczy ze zwyklych czynności, które zawsze leżały w mojej gestii już jestem szcześliwa, zadowolona i uradowana. Gdy otrzymam uśmiech, buziaka, przytulenie, daje mi to wiele radości i od razu jest mi milej. Napełniam się radością, jak balonik powietrzem.
Ale i ja lubię sprawiać radość drobiazgami, widzieć radość w oczach obdarowanych, aranżować niespodzianki i doprowadzać do uśmiechu osoby, w których kierunku zwracam się z prezentem. Mała rzecz a cieszy. Drobnostka a wielki czyn. Pierdółka dana od serca a przegania najczarniejsze chmury.

Najfajnieszje w tym wszystkim jest to, że miłe słowo, przyjemny gest, trochę chęci i pozytywnej energii nic nie kosztuja, a potrafią zdziałać cuda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz