Dziś będzie mało "filozoficznie". ;) Zwyczajnie, o kawie, która dla mnie jest napojem Bogów.
Bez Niej nie zaczynam dnia, bez Niej brakuje mi czegoś, gdy zdarzy mi się Jej nie wypić czuję niedosyt, bez Niej nie lubię jeść śniadania.
Piszę o Niej z dużej litery, ponieważ jest mi bliska, ponieważ jest częścią mojego życia, ponieważ jest jak członek mojej rodziny. ;D
Lubię Ją pić, delektować się smakiem, patrzeć jak jej ubywa. Mam swoje ulubione dwa kubki i tylko w nich piję kawę, tylko w nich smakuje najlepiej, tylko one stają mi przed oczami jak myślę o kawie. :)
Dziś dzień już rozpoczęłam kawą, nie służy mi Ona do rozbudzenia się, ale do miłego rozpoczęcia dnia. :)
A oto i moje ulubione kubki:
dobrego dnia :-) chciałabym zobaczyć te dwa kubki. do tej pory pijemy u Ciebie wyłącznie ze szklanek albo kieliszków.
OdpowiedzUsuń/ ja jeszcze przed wypiciem kawy. 11. nie wierzę.
Dobrego dnia:) Kubki może nawet zaraz pstryknę, a jak nie wstawię, to zobaczysz przy najbliższej okazji;).
OdpowiedzUsuńten z krową jest czadowy! :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są oba, do misiowego mam sentyment, ale z krową uwielbiam również:) Oba od tej samej osoby, więc bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńKrowa jest świetna! Misiek taki sobie. :P Ja piję z przeźroczystych dużych kubków, kiedyś miałam ulubiony kubek, ale brat mi go zbił i nie mogę znaleźć zastępcę. :(
OdpowiedzUsuńJeszcze pytanie jaką pijesz kawę?
Rozpuszczalną, zwyczajną, ze słodzikiem i malutką ilością mleka. :)
UsuńMisiek kochany, bo miłosną dedykację ma, krowa świetna, bo uwielbiam krowy i mam totalnego bzika na ich punkcie.