sobota, 26 września 2015

niedziela, 20 września 2015

Nie miała baba kłopotu...

Jestem idealny przykładem na to, że jeżeli za długo jest spokojnie, to oznacza tylko ciszę przed burzą.
W zeszłym roku poszłam do szkoły- psioczyłam, płakałam, czasu nie miałam.
To w tym roku bardziej długo terminową "rozrywkę" sobie funduję- aparat stały na zęby.
Od kilku dni noszę separatory i już mam dość- ból i dyskomfort dają popalić, więc nawet nie chcę myśleć co mnie czeka w środę.
Jestem bardzo podekscytowana, ale za razem przerażona i strasznie się boję.

Mimo wszystko czekam na środę.

piątek, 11 września 2015

Czas.

We wrześniu czas przyspiesza.
Uwielbiam ten miesiąc.
Pachnie chłodem, świeci słońcem, mieni się pięknymi kolorami.
Czas biegnie jak szalony.
Nie nadąrzam.
Budzę się w poniedziałek, a już po chwili jest piątek.
Dopiero rozpoczynaliśmy rok szkolny, a za chwilę będziemy ćwiczyć do jasełek.
Czas...leci jak szalony.

niedziela, 6 września 2015

Przypadek?

Nie ma w życiu przypadków. Nie wierzę, że coś się dzieje przypadkowo. Zawsze coś jest po coś. Odezwałam się do koleżanki z byłej pracy w sprawie bukietu dla M. przed jej ślubem, od słowa do słowa zaczęła się rozmowa. Pogadały przez komunikator, pośmiały się i umówiły. Spotkałyśmy się po ok. 6 latach bez kontaktu. Siedziałyśmy, gadałyśmy i piłyśmy, a od tego do nieszczęścia niedaleko. Alkoholu o łyk za dużo i bach! coś mi do łba strzeliło i napisałam wiadomość do pewnego Kogoś. Na szczęście nic strasznego, ale jak tylko oczy otworzyłam chciałam cofnąć wiadomość- oczywiście nie da się, poszło i przepadło. Wstyd jak beret, ale cóż. Odezwał się, odpisał. Czy będzie kolejna rozmowa- czas pokaże, choć sama nie wiem czy chcę. Jedno jest pewne- będę telefon głęboko chować przy następnym spotkaniu z procentami. :)

wtorek, 1 września 2015

Jest dobrze.

Jest dobrze.
Mi jest dobrze.
Jestem zadowolona z tego jak jest.
Szczęśliwa budzę się do pracy o 5.
Szczęśliwa jadę samochodem.
Szczęśliwa siedzę sama w domu i nie mówię nic.
Szczęśliwa gadam jak najęta wśród ludzi.
Szczęśliwa skaczę z dzieciakami.
Szczęśliwa wściekam się, gdy dają mi popalić.
Zakumplowałam się ze sobą. Ba! Zaprzyjaźniłam się.
Lubię siebie.
Lubię to jak jest.