Jak inaczej powiedzieć, gdy do urlopu tylko jeden dzień, a ja zaczynam być chora?
Człowiek odpocząć troszkę chce, zregenerowac się, odsapnąć od pracy po 5 latach, a tu bół gardła, bół głowy kichanie i prychanie... oby to było tylko chwilowe i nie popsuło mi urlopu. Bo jak się zregeneruję gdy w łóżku będe musiała leżeć, jak odpocznę, pospaceruję, poddycham innym powietrzem?
Kuruj się, Pomorze czeka. A jeśli katar zostanie, to i tak się dotlenisz. :-)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać. Jeszcze tylko 4h w pracy.:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDasz radę! Pij mój syrop, do łóżka i choróbsko powinno odpuścić. ;)
OdpowiedzUsuń