Stoimy w kolejce i czekamy na stolik, obok siedzi "Ich Dwóch". Jeden patrzy i ja patrzę, odwracam się, a On nadal się patrzy. Wychodzą i znowu nasze wzroki się spotykają. A teraz siedzi mi w głowie.
Więcej się nie spotkamy, ale to było zabawne, miłe i niespotykane.
Ciekawe co jeszcze dla mnie przygotował ten tydzień.
:) Kto wie czy się nie spotkacie... Przeczytałam gdzieś kiedyś, iż jeśli się coś zdarzyło raz, możliwe, że zdarzy się i kolejny... Także, wiesz...
OdpowiedzUsuńCzas pokaże, ale jakoś nie dość, że w to nie wierzę, to jeszcze tego nie oczekuję. :)
Usuń