sobota, 19 kwietnia 2014

Nocne o życiu rozmowy.

Wczorajszy dzień nie sprzyjał niczemu, ale zmotywował mnie do podjęcia dość ciężkiego tematu z Konserwą. Czai się jak pies do jeża, a ja nie wiem czy mam na co czekać, czy tylko na plotkach się skończy. On jest takim gentelmenem, że zaczęło mnie to trochę przerażać, bo ILE można czekać na pocałunek?! Ja nie czekam na ślub i deklaracje dotyczące gromadki dzieci, tylko chciałam się dowiedzieć czy wg niego to wszystko do czegoś prowadzi. Trwa to dość długo już, spotykamy się coraz częściej, a ja czuję się jak na plotkach z koleżanką. Pogadaliśmy, każde przedstawiło swój punkt widzenia, a co będzie, czy się odważy- zobaczymy. Zabawna sytuacja. choć trochę przerażająca. Albo weźmie się do działania, albo nasze drogi się rozejdą, bo nie mam czasu czekać na jego kolejny krok, który nie wiadomo kiedy się wydarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz