niedziela, 5 lipca 2015

Już prawie.

Już prawie po wszystki. Ja czuję jakby to był koniec- nie będę już chodziła na zajęcia, pisała pracy i streszczeń.
Mam poprawkę pisemnego- trudno się mówi, pójdzie się i napisze.

Wczorajszy ustno- praktyczny to był niezły horror, ale zakończył się dobrze.

Wspaniałe uczucie, że nastał koniec. Cieszę się jak dzieciak.
Tyyyyyyle czasu wolnego będzie, że chyba zgłupieje z tej radości.

Ulga.
Czuję wielką ulgę, że już po wszystkim.

2 komentarze:

  1. Poprawka też dla ludzi, dasz radę. Cieszę się, że w końcu trochę odsapniesz! :)

    OdpowiedzUsuń