środa, 8 kwietnia 2015

Moje wewnętrzne wyzwanie!

Tak, stało się wreszcie- zaczęłam biegać!
Jestem w totalnym szoku, że daję radę, ale to dopiero początek.
Tydzień temu przebiegłam 3km- pierwszy raz w swoim życiu.
Dziś- drugi raz, przebiegłam 4,7km.

Krok kolejny- właśnie uświadomiłam sobie, że trzeba zmienić podejście do żywienia.
Zacznę od małych kroczków- gdy w pracy będzie mnie kusić- nie poddam się i nie zjem nic słodkiego. Krok kolejny- zero wpieprzania po 20.

Póki co tyle i AŻ tyle.

Czas pokaże co to będzie.

Ja za siebie trzymam kciuki. ;)

4 komentarze:

  1. wow! wszyscy wkoło na wiosnę z tym bieganiem piszą :)
    trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś biegałam jesienią i to przed pracą, ale tylko ok. 1.5 km dziennie, więc teraz postawiłam na wieczór, większy dystans i towarzystwo, bo póki co brak motywacji do samotnych biegów. ;)

      Usuń