niedziela, 16 lutego 2014

Rozmowy.

Lubię jeździć samochodem, a gdy do tego ktoś mi towarzyszy o w ogóle jest super, bo wtedy jest czas na rozmowy- im dłuższa droga tym więcej rozmów. Wczoraj był czas na rozmowy z Mamą. Cieszę się, że porozmawiałyśmy, że pewne sprawy zostały głośno powiedziane, że już nie wiszą gdzieś między nami. Oczyściło się. A mi zrobiło się lżej. To kolejny krok do poukładania sobie wszystkiego i nie wracania do przeszłości. Małymi kroczkami idę do przodu.

2 komentarze:

  1. Rozmowy w aucie są jakieś takie łatwiejsze. Patrzysz w jakiś punkt na horyzoncie i nie możesz wyjść... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, chyba brak możliwości ucieczki jest kluczem. Patrzy się przed siebie, a zarazem rozmawia na ważne tematy.

      Usuń