poniedziałek, 17 lutego 2014

Her

Film "Ona" zrobił na mnie wrażenie. Wyszłam z mieszanką uczuć- od smutku, poprzez zadumę, aż po wkurzenie na głównego bohatera. Ładna historia, ale z drugiej strony przerażająca, dołująca, a momentami mocno zabawna. Dawno nie oglądałam filmu, który wzbudził tak różne emocje i tak wiele. Najlepiej określić go można jako słodko- kwaśny.

4 komentarze:

  1. trafiłem tu do Ciebie przypadkiem .. Her zrobił na mnie wielkie wrażenie .. bardzo osobiste .. masz rację jest słodko-kwaśny tak jak list Teodora do jego byłej żony już po rozwodzie
    .. dla mnie najbardziej orginalna histora, którą widziałem od wielu miesięcy ..

    a ścieżka dźwiękowa jest znakomita

    https://www.youtube.com/watch?v=8l7DUhqtWB4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem przypadkiem trafi się z bardzo fajne/ ciekawe miejsca. :)

      Dziękuję za ścieżkę dźwiękową. Będę słuchać na pewno.

      Usuń
    2. tak .. to całkiem niesamowite jak można się spotkać w virtualnym świecie :^)
      ścieżka dżwiękowa ..bardzo warto
      wiosenne pozdrowienia zza dużej wody :^)

      Usuń
    3. Przypadki bywają czasem zabawne. :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń