wtorek, 11 lutego 2014

Oszaleję.

Oszaleję, bo muszę sprzątać po kimś kto narobiła bałagan i nawet nie poinformował, że ten bajzel nam zostawia. Oszaleję, bo muszę się tłumaczyć nie ze swoich decyzji, nie ze swoich błędnie przekazanych informacji.
Oszaleję, bo w takich chwilach jestem bezsilna i odechciewa mi się wszystkiego- głównie pracy.
Oszaleję, że ludzie czasem są bezmózgami, a ja ponoszę konsekwencję ich czynów.

Dziś po prostu mam dość.

6 komentarzy:

  1. Ojjj dokładnie wiem jak to jest. Ty;ko spokój Cię może uratować. Trzymam kciuki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyżyłam się na aqua, ale i tak jestem wściekła. Dziś przyszło apogeum.

      Usuń
  2. Hmmm... a któż to Ciebie tak bardzo zdenerwował? Cóż za wstrętna ona;)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo by opowiadać. Po prostu złośliwość,niektórych osób nie zna granic, ale wszystko kiedyś wyjdzie na prostą. :)

      Usuń
    2. Pytam bo jakos tak wszystkim ostatnio nie za bardzo idzie:( Konflikty, nieporozumienia itp. Sami sobie ludzie zycie utrudniaja. A z kobietami to juz chyba jest najgorzej;) Bo mlodych i ladnych to juz nienawidza;)

      Usuń
    3. Młoda i ładna zrobiła pod górkę drugiej młodej i ładnej. ;) Niektórzy taką po prostu mętalność mają, ale co nas nie zabije to nas wzmocni i dlatego chwilowe wyładowanie się było idealnym upustem złych emocji. Z dnia na dzień mi lepiej, ale dopóki wszystko się nie wyprostuje- będą momenty nerwowe.

      Usuń