wtorek, 19 listopada 2013

Odpowiedzialność.

Byłam dziś dopiero drugi dzień na praktykach, a jestem załamana- ludzie, którzy decydują się na dziecko powinni przechodzić testy psychologiczne, kurs dla rodziców i przede wszystkim mieć świadomość, że od momentu narodzin dziecka- biorą pełną odpowiedzialność za Małego Człowieka.
Uczniowie klas początkowych przekupują się nawzajem słodyczami, namawiają do nienawiści względem jednego ucznia z klasy, przeklinają tak, że aż dorosłemu mogłyby uszy zwiędnąć- oczywiście wszystkie bluzgi skierowane w kierunku kolegi, a na końcu co? Małolat wypiera się w żywe oczy.
Kolejne praktyki i kolejne załamanie- uczeń szkoły średniej, który ma problemy z czytaniem i pisaniem przychodzi na terapię. I nasuwa mi się pytanie- gdzie byli rodzice? Czemu przegapili moment i dopuścili, aby chłopak doprowadził się do takiego zaniedbania, a za rok matura.

Dużo myślę o przyszłym rodzicielstwie i z każdą chwilą utwierdzam się w przekonaniu, że dzieci to prawdziwy skarb, którego przyszłość jest złożona w naszych (dorosłych) rękach i wszystko co robimy jest od nas zależne. Te "małe gąbki" chłoną wszystko- i to dobre i to złe, więc trzeba mieć oczy na około głowy, bo jesteśmy za nie bardzo odpowiedzialni i potem będziemy zbierać plon, tego- co w nich zasiejemy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz