sobota, 27 lipca 2013

Sobotnie spotkanie.

Najpierw duszno, potem upalnie, a z czasem podmuch wiatru.
Zabawa na placu zabaw, a potem gofry. Pyszne, domowe, z dodatkami według uznania.
Zajadałyśmy się, śmiałyśmy, bawiłyśmy. Dziewczynki malowały, a my plotkowałyśmy przy kawie.
Super sobota.
Potem spacer po Starym Mieście, lody i znowu mnóstwo śmiechu.
Dziewczynki jak zawsze urocze, zabawne i wesołe, rozmowy z T. jak zwykle sympatyczne.

To był dobry dzień i pyszne gofry.


8 komentarzy: