czwartek, 20 października 2016

Nowe.

Nowe wyzwania przede mną.
Dużo bym chciała- mało robię.
Brakuje siły i motywacji.
Wracam do domu i nie mam na nic siły.
Podoba mi się prowadzenie angielskiego, ale jakoś brak mi motywacji do działania.
Chciałabym więcej, lepiej, fajniej, ale coś się we mnie wypaliło.
Muszę na nowo odnaleźć chęć i motor do działania.
Ospała chodzę, pół przytomna, łatwo mnie zdenerwować.
To nie ja.
Tak nie lubię.
Chcę działać.
Chcę się spełniać.
Chcę mieć poczucie, że zrobiłam wszystko, a nawet więcej.

Chcę!

A chcieć to móc.

1 komentarz:

  1. To jakis taki trend w blogowym swiecie ostatnio. Musi to byc wplyw jesieni. Mnie tez sie udziela. Kiedys wracalam z pracy i mialam jeszcze sily i checi, zeby tanczyc z Potworkami Kolko Graniaste, kolorowac, wymyslac prace plastyczne, itd. Teraz marze tylko, zeby sie sami zabawili, a mnie dali klapnac na kanapie... I tez jestem o to zla, sama na siebie. :/

    OdpowiedzUsuń