piątek, 13 lutego 2015

13? Piątek?

Dziś zostałam w domu.
Już nie dla mnie zbyt duży stres i zero konsekwencji- dziś marnie się czuje i na pewno nie dałabym rady siedzieć 10h, obserwować, odpowiadać, nie zwariować.
To jest bardzo ciężki dzień.
Bardzo dużo myślę o pewnej kwestii i wiem, że nie lada wyzwanie przede mną.
Ważą się losy mojej przyszłości po raz kolejny i na pewno nie ostatni.
Jest mi źle.
Skomplikowane to wszystko.

2 komentarze:

  1. spróbuj podejść do tego wszystkiego ze spokojem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się, ale gdy dochodzą emocje i uczucia- zaczyna być ciężko.

      Usuń