niedziela, 12 maja 2013

Mała zmiana- duży efekt.

Wyglądam, jakby napadła mnie gencjana lub stado jagód. Tak...mam fioletowe włosy, a w sumie to biało- fioletowe. Długo nosiłam się z zamiarem odwiedzenia fryzjera i zrobienia fioletowych końcówek. Do końca nie było wiadomo co wyjdzie, ale wyszło super. Jestem bardzo zadowolona. :)


4 komentarze:

  1. :))) Strasznie mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odwazna z Ciebie osobka! Kolor przepiekny, ale chyba nie odwazylabym sie... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Kolor się zmywa, więc nie długo zostanie wspomnieniem. ;)A póki jest- cieszę się nim.

      Usuń