czwartek, 12 maja 2016

Czy to przyjaźń...czy to już kochanie?

To kochanie jeszcze nie jest, ale przyzywczajenie jak najbardziej.
Angażuję się coraz bardziej.
Każdą wspólną chwilę chłonę z wielką przyjemnością.
Rozstania z Latającym są coraz bardziej bolesne- mało czasu mamy dla siebie.
Czas przyspieszył niesamowicie.
Planów w głowie milion.
Dużo rozmów.
Dużo ustaleń.

Jest dobrze.
Nawet bardzo dobrze.

Wreszcie.

I oby tak zostało.

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję- nie dziękuję. ;) Niby nie jestem przesądna, ale jednak nie chcę zapeszać. :P

      Usuń