czwartek, 27 listopada 2014

Leń.

Na kanapie siedzi leń... ale nie daje się. ;)

W chwilach gdy mam najwięcej pracy dopada mnie leń.
Totalnie mnie zniewala, a ja walczę, bo wiem, że muszę.
Zmęczenie daje we znaki, ciężko robi się coś konstruktywnego, uczy.
Od jutra śpię ciut dłużej i szybciej będę wracać- autko dziś wraca. :D

Lżejsza w portfelu o sporą sumkę, ale cóż począć, jak bez auta ani rusz teraz?!
Czas poszukać następcy za Srebrzystą Strzałę- ona już swoją rolę spełniła.

4 komentarze:

  1. dziewczynki idzie weekend :D będzie można leniuchować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nici z leniuchowania. :-( Szkoła w weekend, a do tego egzamin jutro.

      Usuń