Jak jest szkoła to są i znajomości. Kierunek studiów typowo babski, więc i towarzystwo to same baby. Wreszcie udało się wyjść na piwo, w małym gronie, ale zawsze coś. Siedziałyśmy, gadałyśmy, buzie się nie zamykały i nocy by zabrakło na pogaduchy. Fajnie tak znaleźć bratnie dusze w tłumie. Niby znamy się kilka miesięcy, to dziś poczułyśmy, jakbyśmy znały się ze 100 lat.
Pogaduchy, gadanie, śmiech, zabawa i udane spotkanie. Tego mi było trzeba. Lubię takich ludzi i takie znajomości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz