Pogoda za oknem była paskudna, więc postanowiłam wiosnę zaprosić do środka. Spotkana przypadkiem Minestrone zagościła dziś na moim stole. Była pyszna, sycąca, a jaka wiosenna i zdrowa. Na pewno będzie tu gościła jeszcze nie raz.
A chcąc rozwijać się kulinarnie, gotować coś, czego nie gotowałam dotychczas- zaopatrzyłam się w książkę "Pyszne 25" i już nie mogę się doczekać, aż zacznę gotować. Książka skradła moje serce, więc może i potrawy z niej mnie zachwycą. :)
Minestrone to taka jarzynowa na polski? :P Jak u Ciebie będę musisz mi pokazać książkę. :)
OdpowiedzUsuńTo zależy z jakich warzyw ta jarzynowa, ale można powiedzieć, że w sumie to tak. :) Ja polskiej jarzynowej nie jadłam z pomidorami i selerem naciowym, ale to same warzywa i makaron. Sycąca i pyszna.
UsuńA książkę...pewnie, że pokażę.:)