poniedziałek, 26 sierpnia 2013

20/100

20 dni już biegam. :)

Nie poddaję się. Spodobało mi się.

W sobotę buty obtarły mnie tak mocno, że nie mam kawałka skóry i bardzo boli nawet z plastrem, ale biegam- wczoraj ciut mniej, ale nie przestaję. Wstaję co rano i w drogę.

Jeszcze 80 dni do wielkiego finału!

6 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam tyle samozaparcia. W żadnej sprawie. Zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielki finał może być początkiem tego, że nie będziesz chciała przestać biegać. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam. Kilka lat temu biegalam przez jakis czas ale mi sie znudzilo. :) A teraz czasu i mozliwosci brak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dotychczas też nie lubiłam biegać- teraz mi się podoba. :)

      Usuń