niedziela, 23 czerwca 2013

Warszawa

Kocham to miasto miłością wielką. Uwielbiam te pęd, bliskość wszystkiego, świadomość, że wszystko jest pod ręką, nawet jak się z tego nie korzysta. Uwielbiam metro, tramwaje, ten zgiełk za oknem. Jestem 100% mieszczuchem i nie wyobrażam sobie życia na wsi na dłuższą metę. Odwiedziny, odpoczynek- jak najbardziej jak najdalej od Warszawy...ale co dzienne życie- tylko tu.

Dziś wycieczka na Taras Widokowy Pałacu Kultury zaliczona.


                                      A tu nawet w oddali widać mój blok. :)

8 komentarzy:

  1. No to mamy ten sam obiekt miłości:P Ale czytałaś - to wiesz:) Wiesz, że nigdy nie byłam na tym tarasie. W lipcu muszę tam pójść żeby zobaczyć Twój blok chociażby:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)Ja dziś byłam pierwszy raz. Następnym razem pójdę wieczorem, żeby popatrzeć na światła tego miasta.

      Usuń
    2. I koniecznie wypatruj mojego bloku- będę machać do Ciebie. :)

      Usuń
  2. Zmiana na blogu? Optymistycznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zniknął mój wpis. ;/
      Zmiany...bo nie lubię się dołować, a optymizmu trochę jeszcze nie zaszkodziło. :)

      Usuń
  3. W Warszawie bylm do tej pory tylko raz ale bardzo polubilam to miasto:)

    OdpowiedzUsuń