Od kilku dni bawię się we fryzjera i przez "fryzjera" małoletniego jestem czesana, jeżdżę na hulajnodze, ciągnę plecak ze szkoły do domu, gram w gry planszowe. A dziś, gdy pewien Chłopak grał w piłkę, ja wraz z Jego siostrą robiłam wianek. Kwiatków zabrakło na wianek na głowie i powstała bransoletka.
Tak wygląda mój prawie urlop. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz