Po złości w pracy, nerwach i kłótni- odpoczywam. W domu, z zapiekankami, zaraz będzie też piwko w dłoni i Łysy obok. Będzie spokojnie, miło, fajnie. To czego mi potrzeba- dużo spokoju. A końcówka tygodnia to nawet w pracy miła będzie, bo Gamonia nie będzie i ciśnienia nikt mi podnosić nie będzie.
I znowu pada deszcz. Fuck!
:-)
OdpowiedzUsuń