wtorek, 9 kwietnia 2013

czosnek

Jestem przeziębiona, gardło boli mnie coraz mocniej, w nosie zatyka się cały czas- zajadam się czosnkiem. Wczoraj były zapiekanki, dziś będą zapiekanki i jak trzeba będzie to i jutro będą zapiekanki z dużą ilością czosnku, sera mozarella i pomidorów.
Jeszcze czuć chłód, jeszcze rano są przymrozki, jeszcze kałurze są małymi ślizgawkami w drodze do pracy, więc trzeba jeść tak, żeby nie chorować. A do tego będzie pyszna herbata z dużą ilością miodu i cytryny. Muszę się wyleczyć, ale bez wizyty u lekarza.
Muszę, bo czeka mnie wieczór panieński siostry ciotecznej, a tydzień później jej wesele na mazurach, więc muszę być w dobrej formie.

2 komentarze:

  1. A sos czosnkowy? Do jogurtu naturalnego albo śmietany wyciskasz ze 2 ząbki czosnku,trochę soli, pieprzu, bazylii i oregano, ze 2 łyżki majonezu, opcjonalnie trochę cukru. Ja dodatkowo daję drobno pokrojony zielony ogórek i trochę koperku (ale wtedy bez bazylii i oregano). Do kanapek super. :)

    Kuruj się, kuruj! Zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Sos czosnkowy też lubię, ale w pracy nie da rady jeść, więc w domu będzie czosnek, a w pracy przyjemnie. :)

      Usuń