Weekend minął mi pod znakiem egzaminu i dyplomu A. Wspierałam ją, świętowałam i dużo myślałam o tym co chcę rozpocząć od października- utwierdziłam się w przekonaniu, że chcę rozpocząć ten kurs.
Będzie bardzo ciężko, pewnie nie raz będę ryczała i bluzgi będę rzucała, ale wczoraj zobaczyłam co mogę osiągnąć i chcę to robić.
Moje życie wywraca się mocno do góry nogi, ale liczę, że wyjdą z tego dobre rzeczy. :)
Jutro wysyłam formularz zgłoszeniowy- piszę "A" w swojej przyszłości, a zaraz przygodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz