Jeszcze 10 razy wstanę rano i przyjadę do pracy.
Za 10 dni zmienię trasę, nawyki, godziny pracy, otoczenie, znajomych mijanych na korytarzu.
Za 10 dni pożegnam korporację na zawsze! (oby!!!)
10 dni...długo, a zarazem tak krótko.
10 dni rozmyślań o tym co mnie czeka, co mnie spotka, czego mogę się spodziewać.
Za 10 dni przekonam się czy podjęłam słuszną decyzję.
Jestem dobrej myśli. Jestem pewna, że była słuszna.
Korporacja dorwie Cię wszędzie:P Teraz nawet w małych firmach dzieją się taaakie rzeczy :P Ale trzymam kciuki :)) Powodzenia:)))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNajwiększym plusem mojej nowej pracy jest brak targetów :D