Męczy mnie strasznie, ciągnie się niemiłosiernie, drażni, wkurza, a zarazem cieszy, że ciepło. :)
Momentami mam go dość, chce, aby minął, aby poszedł w niepamięć. Dużo się dzieje, stresuje mnie, złości.
Złoszczę się sama na siebie za pewne zachowania, kroki, posunięcia.
Chcę wyjść na prostą, zapomnieć, puścić w niepamięć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz