Uwielbiam!
Wyjechaliśmy na weekend do mojej rodziny za miasto, nie chcieliśmy iść na grzyby, bo nigdy nie ciągnęło mnie do ich zbierania, ale poszliśmy i polubiliśmy.
Dwa dni w lesie- dwa dni zbiorów.
Pyszny obiad był dziś.
Jak fetyszystka- chodziłam po lesie i wąchałam grzyby w wiaderku.
Uwielbiam las,zbieranie grzybów. Nie lubię ich smaku, zapachu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj, też uwielbiam chodzić na grzyby, K. niestety mniej więc zapuszczam się tylko w pobliskie lasy, gdzie ich nie ma za dużo. :(
OdpowiedzUsuńJa dotychczas nie myślałam pozytywnie o grzybobraniu, ale tym razem mi się podobało, choć nie dla mnie zrywanie się skoro świt- pojechaliśmy po śniadanku, więc w sam raz. :)
Usuń