Są tacy ludzie, z którymi nie widuję się zbyt często, piszemy smsy, rozmawiamy przez telefon, ale nie widzimy się np. 2 lata. Spotkałyśmy się z A., przegadałyśmy pół wieczora, czułyśmy się, jakby te dwa lata nie miały znaczenia. Ona teraz wyjeżdża, ale wiem, że znajomość nie zniknie. Ważne mieć takich ludzi w koło siebie. Życie weryfikuje znajomości i uważam, że bardzo dobrze. Lepiej mieć niewielu znajomych, ale prawdziwych, niż cały tłum ludzi, którzy mają nas w nosie.
Nie mam zbyt wielu znajomych z czasów podstawówki i technikum, ale te kilka znajomości pielęgnuję. I cieszę się bardzo, że nie jest to jednostronne.
To spotkanie z A. było jak zawsze relaksujące, miłe i fajne. Plotki, ploteczki, smutki, radości i dużo więcej. :)
Tutaj się zgadzam - liczy sie jakość a nie ilość. :)
OdpowiedzUsuń