Zaczyna zjadać mnie stres przed panieńskim, który jutro organizuję.
Na ogół nie przejmuję się opinią innych, ale jutrzejsze ewentualne niezadowolenie odbije się na M., a nie na mnie, więc się przejmuję.
Od samego początku jedna z uczestniczek daje w kość, więc jej obawiam się najbardziej.
Mam tylko nadzieję, że nie będę musiała za mocno z język się gryźć, żeby nie powiedzieć kilku słów do słuchu mojej "ulubienicy".
A z miłych rzeczy- bilety kupione- już za 1,5 tygodnia jadę na wakacje do Gdańska :D. Już nie mogę się doczekać.
Odpoczynek, zdala od domu, morze, fajne towarzystwo i pełen reset i chillout. :)
Czekam na to jak na zbawienie.
Uśmiecham się jak głupia- sama do siebie, ale już nie mogę się doczekać. :)
Ewelko to super wakacje przed Tobą :D
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa co też wymyśliłaś na panieńskim :)
Powodzenia na panieńskim! Dobrej zabawy. ;)
OdpowiedzUsuńBędziemy w podobnym czasie nad morzem. :) Mam nadzieję, że odpoczniesz. :)
Też mam taką nadzieję. ;)
Usuń