Po raz 4 zostanę świadkową, pomagałam w przygotowaniach wiele razy, ale stres miałam jakby to był pierwszy raz.
Motyw przewodni- marynarski.
Wszystkie miałyśmy na sobie kolorystkę: biały, granat lub czerwień.
Rano przyszłą pannę młodą wywiozłam do rodzinnego domu, abym mogła zacząć działać w jej obecnym domu.
Razem z koleżanką przygotowywałyśmy wszystko przez cały dzień- zakupy, gotowanie, dekoracje.
Spotkałyśmy się wszystkie w domu M. i razem wyruszyłyśmy na pierwszą część imprezy- plażę.
Przygotowałyśmy wszystko na przyjście M., założyłyśmy marynarskie czapki i czekałyśmy.
Po chwili moja Siostrunia przywiozła M. z zasłoniętymi oczami na plażę.
Wprowadziłam ją i dopiero gdy dotarłyśmy do reszty dziewczyn- odwiązałam oczy.
Zaskoczenie jakie malowało się na jej twarzy jest nie do opisania.
Głównym prezentem był fotograf, który spędzał z nami czas- sesje zdjęciowe plus reportaż.
Po części plażowej wróciłyśmy do domu.
Tam czekał na nas tort- nie był typowo panieński, ale był przepyszny i spowodował dużo śmiechu- na wierzchu leżał "pan" przykryty kocykiem. Został okrzyknięty Panem Młodym.
Następnie były prezenty- M. musiała rozpakować każdy prezent i zgadnąć od kogo jest. :)
I po tej częście fotograf pojechał do domu, a my bawiłyśmy się dalej.
Mimo wcześniejszego stresu- udało się wszystko. Najważniejsze, że M. zadowolona.
Teraz odliczanie do ślubu.
Przygotowania nabrały tempa.
Ostatnie trzy dni będę w Warsawie, więc na wielkich obrotach będe dopinać tyle co się uda.
W czwartek- przymiarki M., a potem............ MAM URLOP :D i wracam dopiero dzień przed ślubem.
Prezent niespodzianka już zrobiony- już nie mogę się doczekać jak im puszczę.
Moja Siostrunia stwierdziła, że ślub M. odczaruje mojego związkowego pecha. ;)
Czytałam do momentu, aż padło słowo "plaża", a potem tak się rozmarzyłam, że nic nie pamiętam :D :D
OdpowiedzUsuńPokaż nam jakieś zdjęcia :)
http://www.julinkowo.pl/
Jak będę miała zdjęcia to na pewno pokażę- póki co czekam, bo sama nic nie robiłam.
UsuńJa też uwielbiam plaże. :)