Coraz bliżej do wielkiej przeprowadzki.
Coraz większy stres, bo dużo zmian przede mną.
Nowy etap w moim życiu.
Wyprowadzka na neutralny grunt, rozpoczęcie życia z Latającym pod jednym dachem, Młody przyjeżdżający do nas raz na jakiś czas.
Boję się.
Cieszę się.
Lęk przeplata się z radością.
Ekscytacja rośnie, ale i strach ma coraz większe oczy.
Wszystko będzie dobrze! Musi być i nie ma innej opcji!
Hej hej! Minal miesiac! Jak przeprowadzka? ;)
OdpowiedzUsuńAle ten czas zapierdziela. ;) Napiszę o tym lada moment- obiecuję. :)
Usuń