Dystans się liczy i to niezaprzeczalny fakt.
Muszę nauczyć się nabrać dystansu do pewnych sfer mojego życia, ponieważ w innym przypadku zwariuję. Nie mogę nabijać sobie głowy głupotami, niepotrzebnymi myślami, urojonymi bardziej lub mniej sytuacjami. Dostałam w kość, nie było tak jak bym sobie tego chciała, ale to nie powód, żeby wbijać sobie do głowy coś, co mnie niszczy. Muszę powiedzieć sobie wyraźne STOP, przystopować z zadręczaniem siebie, bo przez to pewnie ucierpi też moje otoczenie, które będzie zadręczane moimi urojeniami.
Szukam dobrego sposobu i mam nadzieję, że go wreszcie znajdę. Liczę, że dzięki temu wyluzuję i odpocznę psychicznie, bo tak żyć się nie da.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz